
Ekspresowy wypiek w stylu ciast ucieranych, lekki i nieco wilgotny. Ja użyłam śliwek i jabłek ze względu na jesienną porę, ale to ciasto udźwignie dowolne owoce. Mała wskazówka – jeśli wybrane przez Ciebie zawierają sporo wody, jak śliwki czy truskawki, zamiast zwykłego cukru użyj żelującego lub po prostu dodaj odrobinę agaru czy pektyn – dzięki temu po pokrojeniu ciasta owoce nie będą się „wylewać”. Ciasto ma formę tarty, jeśli chcesz ją wyjąć z formy przed podaniem, lepiej użyć foremki silikonowej, ponieważ jest dość delikatne.
Składniki:
- 90 g wegańskiego masła lub margaryny
- 60-70 g jogurtu roślinnego
- 200 g cukru
- 300 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 1 łyżka mąki z ciecierzycy
- 4 łyżki wrzątku
- nadzienie: 500 g owoców, 50 g cukru, opcjonalnie 1 łyżka cynamonu (do śliwek czy jabłek)
- odrobina oleju lub innego tłuszczu do przesmarowania formy
Metoda:
- Siemię mieszamy dokładnie z mąką z ciecierzycy i zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na kilka minut. W tym czasie mieszamy ze sobą wszystkie suche składniki w większej misce. Piekarnik nagrzewamy do 180 C, formę przecieramy tłuszczem.
- Do miski z suchymi składnikami dodajemy mokre, w tym zaparzone siemię, zagniatamy wszystko palcami aż do uzyskania jednolitej masy.
- Formę wylepiamy ciastem, formując wyższe brzegi. Ciasto jest dość klejące, więc dłonie warto oprószyć mąką. Następnie mieszamy owoce z cukrem i cynamonem (większe owoce kroimy na części, żeby dobrze wypełniły formę) i wypełniamy nimi zagłębienie powstałe w cieście. Formę wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 25-30 min w 180 C z termo obiegiem.