
Awaryjny przepis na piernik last minute dla tych, którzy – tak jak ja – przed świętami toną w obowiązkach zawodowych i już na początku grudnia pogodzili się z faktem, że wszystko będą robić na ostatnią chwilę. Do tego ciasta warto kupić naprawdę dobre powidła, będą one sercem przepisu.
Potrzebujesz:
- 120 g wegańskiego masła lub margaryny (przepis na domowe masło do wypieków znajdziesz tutaj)
- 1 szklanka cukru trzcinowego
- 3 łyżki powideł śliwkowych
- 2 łyżki przyprawy korzennej
- 1 łyżka kardamonu mielonego
- 1 łyżka cynamonu
- 2 łyżki kakao
- 4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej lub zbożowej
- 250 mleka sojowego
- 2 łyżki mielonego siemienia lnianego
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
oraz:
- powidła do przełożenia piernika
- na polewę: 100 g gorzkiej czekolady, 3 łyżki zaparzonej mocnej kawy, 2 łyżki mleka kokosowego lub sojowego
- odrobina oleju i bułki tartej do blaszki
Jak z chaosu uczynić ciasto?
- Piekarnik nagrzewamy do 180 C (bez termo obiegu), blaszkę keksówkę przecieramy olejem i obsypujemy bułką tartą.
- W misce mieszamy mąki i sodę do pieczenia. Masło rozpuszczamy w szerokim garnku i ucieramy z cukrem, następnie dodajemy siemię, powidła, przyprawy i kakao. Gdy masa będzie gładka, zdejmujemy garnek z ognia.
- Do gorącej masy dodajemy mleko i kawę, a następnie, cały czas mieszając, przesiewamy do niej mąkę. Ucieramy tak długo, aż nie będzie żadnych grudek. Masę przelewamy do keksówki i pieczemy 45-55 minut, do suchego patyczka.
- Po wystudzeniu ciasta w rondelku zagrzewamy kawę, rozpuszczamy w niej czekoladę i dodajemy mleko. Mieszamy 2-3 minuty na najmniejszym ogniu, aż polewa stanie się gładka i błyszcząca. Ciasto przekrajamy wzdłuż i smarujemy powidłami, na koniec wierzch polewamy czekolada i odstawiamy do lodówki na min. 30 minut do ścięcia polewy. Smacznego!