
Jeszcze jeden raczej zimowy przepis na rozgrzewające, gęste curry, inspirowany kuchnią azjatycką i zaliczany przeze mnie do prawdziwego comfort food. Można je podać z ryżem lub makaronem ryżowym. Nie jest pikantne, delikatna nutka chili pojawia się w nim tylko jako odległe wspomnienie. Do przygotowania curry potrzebujemy woka lub głębokiej patelni i następujących składników:
- 1/2 kalafiora podzielonego na małe różyczki
- ok. 200 g boczniaków
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 cebula
- ok 2 cm korzenia imbiru
- 1/2 cukinii
- 1/2 papryki czerwonej lub żółtej
- ok. 10 cm kawałek młodego pora
- 1/2 cytryny lub 1 limonka
- 1/2 kostki wędzonego lub marynowanego tofu
- łyżeczka mąki kukurydzianej
- solidna łyżeczka żółtej pasty curry
- puszka mleka kokosowego
- łyżeczka kuminu mielonego
- łyżeczka kardamonu mielonego
- łyżeczka kurkumy
- łyżka syropu z agawy lub klonowego
- solidna łyżka masła orzechowego
- sól do smaku
- po 2-3 łyżki oleju rzepakowego i kokosowego do smażenia
- opcjonalnie: garść natki kolendry lub tajskiej bazylii, szczypta chili
Wykonanie:
- Najpierw przygotowujemy wszystkie warzywa; kalafior dzielimy na mniejsze różyczki (takie „na jeden kęs”), imbir siekamy, czosnek kroimy w plasterki, paprykę, cebulę i por na szerokie paski. Cukinię w półplasterki, a boczniaki rwiemy po prostu na kawałki wzdłuż włókien. Tofu kroimy w kostkę i mieszamy w miseczce z mąką kukurydzianą.
- Oba oleje rozgrzewamy na woku do wysokiej temperatury. Wrzucamy czosnek, po kilku sekundach imbir, cebulę i pastę curry. Chwilę podsmażamy, dodajemy tofu. Podsmażamy, dodajemy kalafior, chwilę podsmażamy, dodajemy przyprawy oraz boczniaki i w ten sam sposób postępujemy z kolejnymi składnikami – porem, papryką i cukinią. Pamiętajmy, że wok musi być dobrze rozgrzany, a składniki często przerzucane lub mieszane. Na końcu polewamy wszystko syropem z agawy, skrapiamy limonką lub cytryną, przerzucamy lub mieszamy wszystko i wlewamy mleko kokosowe.
- Zmniejszamy ogień i dusimy całość ok 10-15 minut, aż kalafior stanie się al dente. Na końcu dodajemy masło orzechowe i podgrzewamy jeszcze chwilę, do jego całkowitego połączenia się z sosem. Przed podaniem można posypać posiekaną kolendrą lub odrobiną tajskiej bazylii.