Ucierane ciasto ze śliwkami

Nie upiec jesienią ciasta ze śliwkami to jak nie mieć jesieni w ogóle. A przecież jest taka piękna! Poniższy przepis to bardzo łatwa wersja ciasta ucieranego. Kiedyś robiło się w makutrze przy pomocy okrągłej gałki, masę trzeba było ucierać tak długo, aż stała się puszysta, a cukier całkowicie się rozpuścił. U mnie w domu specjalistą od ucierania był tata, ale jeśli nie macie pod ręką makutry i taty, z powodzeniem możecie użyć miksera albo blendera z rózgą.

Składniki:

  • 200 g wegańskiego masła lub margaryny
  • 200 g cukru + 2-3 łyżki do osłodzenia śliwek (najłatwiej uciera się cukier puder, ale z powodzeniem może to być cukier trzcinowy albo każdy inny)
  • 3 łyżki aquafaby
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 250 g mąki
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 500-600 g śliwek
  • pół łyżeczki kardamonu
  • płaska łyżeczka cynamonu

Wykonanie:

  1. Piekarnik nagrzewamy do 180 C, okrągłą tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Śliwki dzielimy na połówki i usuwamy pestki, następnie mieszamy je w misce z 2-3 łyżkami cukru, cynamonem i kardamonem. Wedle starej szkoły można je jeszcze skropić spirytusem, ale absolutnie nie jest to konieczne, zwłaszcza jeśli, podobnie jak ja, nie trzymacie spirytusu na podorędziu.
  2. cukier i masło w temperaturze pokojowej przekładamy do miski i ucieramy (mikserem, rózgą lub innym odstępnym narzędziem) aż do całkowitego zintegrowania się cukru z tłuszczem i uzyskania puszystej masy. Powinno to trwać kilka minut.
  3. Do ubitej masy stopniowo dodajemy aquafabę, skrobię i przesianą mąkę, na końcu – proszek do pieczenia. Ucieramy dalej, aż wszystkie składniki idealnie się połączą i uzyskamy ciasto o konsystencji bardzo gęstej śmietany.
  4. Masę przekładamy do tortownicy, na wierzchu układamy śliwki, blisko jedna przy drugiej, skórką do dołu. Do ciasta można przygotować także kruszonkę, ale nie jest to obligatorium, jest i tak dość mocno słodkie. Pieczemy 60-80 minut bez termoobiegu, do suchego patyczka.

Dodaj komentarz